Aktualności
Kataster 2015
Przypomnijmy, że pierwotnie – tj. według przepisów z 2001 roku – powiatowe bazy ewidencji gruntów i budynków (EGiB) miały być dostosowane do wymagań prawnych przed końcem 2005 r. w przypadku miast i przed końcem 2010 r. dla wsi. Nowe terminy narzuciła nowelizacja z 2013 r. Na ile są one realne, pokazują statystyki przekazane nam przez Główny Urząd Geodezji i Kartografii. Prezentują one stan modernizacji EGiB w całym kraju na 31 grudnia 2015 r. W dużym skrócie wynika z nich, że jakość danych ewidencyjnych z roku na rok jest coraz lepsza. Szczególnie dobrze prezentują się wskaźniki dla miast, choć wieś szybko nadrabia zaległości.
Poprawa statystyk nie powinna dziwić. W 2015 roku na modernizację EGiB wydano rekordowe 118 mln zł, podczas gdy w poprzednich latach kwoty te oscylowały wokół 60 mln zł. Największa część ubiegłorocznej sumy (ponad 60 mln zł) pochodzi ze środków unijnych, z zakończonej w zeszłym roku perspektywy 2007-13. Z kolei blisko 36 mln zł to wkład powiatów, a nieco ponad 20 mln zł dołożył budżet państwa. Za ten pokaźny wzrost nakładów na EGiB w dużej mierze odpowiadają środki unijne – w poprzednich trzech latach Bruksela dokładała się bowiem do naszego katastru w znacznie mniejszych kwotach – od 5 do 19 mln zł. Zła wiadomość jest jednak taka, że przez mocno opóźnione odkręcanie kurka z nowej perspektywy wydatki w bieżącym roku będą znacznie niższe niż w ubiegłym roku, co przełoży się na niewielkie postępy w modernizacji EGiB.
• Część opisowa
Zbiory opisowych danych EGiB obejmują już obszar całego kraju i są w 100% prowadzone w postaci cyfrowej. Jest w tym jednak haczyk, a mianowicie nie w każdym powiecie dane są kompletne. Ich zakres jest zgodny z przepisami dla 91% obszarów miast i 63% terenów wiejskich (to odpowiednio o 2 i 7 punktów procentowych więcej niż pod koniec 2014 r.). W pozostałych przypadkach brakuje danych o budynkach lub/i lokalach.
Kompletność opisowych danych EGiB prezentują mapy na rys. 1. Wynika z nich, że w przypadku terenów wiejskich sytuacja wygląda najgorzej w powiatach: zgorzeleckim, lwóweckim, lubińskim, lubańskim, jeleniogórskim, górowskim, biłgorajskim, hrubieszowskim, łukowskim, tomaszowskim, łęczyckim, opoczyńskim, wieluńskim, miechowskim, warszawskim zachodnim, wodzisławskim, jędrzejowskim, kieleckim, staszowskim, ostrowskim, poznańskim i wolsztyńskim. Na terenach miejskich najwięcej danych brakuje w: Jeleniej Górze i Szczecinie oraz w powiatach lwóweckim, górowskim i warszawskim zachodnim...